Niegdyś European Center for Parallelism of Barcelona, dziś Barcelona Supercomputing Center. Jest to ogromne centrum, które mieści się obok barcelońskiej politechniki. Jego najważniejszym obiektem jest MareNostrum – superkomputer o mocy obliczeniowej wynoszącej 13,7 petaflopsów. Przy czym każdy FLOPS to jedna operacja zmiennoprzecinkowa na sekundę. Oznacza to, że MareNostrum w czasie każdej sekundy może ich wykonać 13,7 razy 10 do piętnastej potęgi. To moc, o której może zapomnieć jakikolwiek komputer konsumencki i większość tych, które są wykorzystywane do zastosowań komercyjnych.
MareNostrum do tego, żeby działać, wykorzystuje Intel Xeon – procesor z rodziny CPU wykorzystywanych w serwerach. Jednak nie tylko jego moc sprawia, że budzi ogromne zainteresowanie, ale także miejsce, w którym się znajduje. Bowiem MareNostrum nie został umieszczony w nowoczesnym budynku, który oddawałby możliwości zarówno jego, jak i całego Barcelona Supercomputing Center. Na tak nadzwyczajną maszynę wybrano zupełnie niespodziewaną lokalizację – świątynię. Oczywiście, nie jest to kościół, do którego na co dzień uczęszczają wierni. MareNostrum jest w Torre Girona – zdesakralizowanej w dziewiętnastym wieku świątyni. Tak niezwykłe okoliczności architektoniczne sprawiają, że o MareNostrum musieliśmy napisać w naszym cyklu o ciekawych data center. Mimo tego, że nie jest on serwerownią sensu stricto.
Jak widać, stare, chłodne mury świątynne, okazały się doskonałym miejscem dla superkomputera. Co prawda podłoże wymagało przeróbek, ale nie jest to nic niezwykłego. Przy takiej mocy obliczeniowej, superkomputer wymaga rozwiązań klimatyzacji precyzyjnej. Na szczęście Torre Girona sama w sobie całkiem nieźle izoluje od ciepła. Jednak to nie to samo, co klimatyzacja do serwerowni, czy jakiekolwiek inne precyzyjne rozwiązania.
MareNostrum składa się z pięciu szaf rackowych zajmujących 120 metrów kwadratowych. Jako system operacyjny, superkomputer wykorzystuje SUSE Linux. Jeśli chodzi o pojemność, to może przechowywać 14 petabajtów danych. To 14 milionów gigabajtów, stąd nic dziwnego, że superkomputer wymaga specjalnego traktowania. Mimo takich możliwości, MareNostrum nie jest najbardziej wydajną maszyną na świecie. Lista rankingowa superkomputerów – TOP500 – wskazuje, że jest on dopiero na 29 pozycji.